„Czy źle się wami zajmowaliśmy w stanie wojennym?”

Kultura, Kultura i sztuka

Podobne pytanie zostało postawione przez jednego z czołowych uczestników KOD-owego zebrania, które odbyło się w niedzielę, czwartego grudnia. Z głównego wydania dziennika Telewizji Polskiej w tym dniu dowiedziałam się też, że na 13 grudnia szykowane są manifestacje tych środowisk w całym kraju, bo Polska jest bardzo źle rządzona.

Gdyby rządzenie naszym krajem było złe, nastąpiłoby pogorszenie oceny specjalistów, których opinią kierują się silni inwestorzy. W ubiegłym tygodniu podwyższyli oni ocenę stanu gospodarki Polski.

Dlaczego więc KOD posługuje się nieprawdą? A może przyczyną jest to, że mamy dwie kategorie polskich obywateli, a jedną z nich stanowi ludność nawykła do uprzywilejowanych warunków płacy i życia, które wynikają nie z pracy, a z tak zwanych układów. Ten nawyk ciągnie się niewątpliwie od czasów PRL i jest chętnie naśladowany przez tych, którzy teraz są podobnych w „układach”. W Polsce Ludowej służby specjalne i wysoko postawiony aparat partyjny korzystały z przywilejów, jakimi były na przykład bardzo wysokie wynagrodzenia, możliwość łatwego nabycia deficytowych dóbr (mieszkania, samochody itp.), zakupy w specjalnych sklepach, zaopatrywanych w niedostępne dla większości polskiego ludu towary, produkowane w Europie Zachodniej. Dla tej uprzywilejowanej części obywateli w drugiej połowie 2017 r. zostaną obniżone w znaczący sposób warunki zusowskiej płacy, które w pewnym stopniu przybliżą je do poborów większości Polaków, zaliczających się do „drugiej kategorii”. Może to właśnie stanowi zasadniczą przyczynę, dla której KOD usiłuje namówić Polaków do manifestacji 13 grudnia. Będą później liczyli, ilu protestujących ludzi wyszło na ulice, a w mediach zagranicznych wszystko to zostanie przedstawione jako dezaprobata społeczna wobec rządzących.

Aparatczycy, którzy „zajmowali się Polakami” podczas stanu wojennego, stworzyli nam niewolnicze warunki życia. My, wszyscy nieuprzywilejowani Polacy którzy żyliśmy w tamtych czasach, dobrze pamiętamy ten upokarzający, kilkuletni okres zniewolenia. Musiało być przecież tak, żeby Związek Radziecki nie wątpił w radykalne posunięcia ówczesnego rządu. Gdyby było inaczej, kto wie, co mogłoby się zdarzyć? Drugie Węgry z 1956 r.? A może to, co Rosja zrobiła z Ukrainą w ciągu ostatnich lat? Tam, gdzie ten kraj interweniuje, zabijana jest ludność cywilna, jakby życie matek, dzieci starców i ludzi w sile wieku stanowiło dla niego przedmiot do osiągnięcia celów, a jednym z nich jest nieludzkie dążenie do wykazywania samemu sobie swej mocarstwowości.

Wystarczy wyobrazić sobie atak wojsk, sterowanych przez Związek Radziecki lat osiemdziesiątych, na ogromne miejskie osiedla ludności cywilnej, na przykład w Warszawie czy Łodzi, w zimę podczas dwudziestostopniowych mrozów, i ludzi: rodziny z małymi dziećmi, starców, chorych, ludzi w sile wieku – jak wszyscy, którzy nie zginęli podczas bombardowań, umierają z powodu mrozu.

Należę do tej nieuprzywilejowanej kategorii Polaków, którzy uważają, że stan wojenny był mniejszym złem, ponieważ Polsce groziła interwencja Związku Radzieckiego. Przecież wojsko sowieckie stacjonowało na terenie Polski. Lepiej nie rozważać, jak w sytuacji sowieckiej inwazji „zajmowaliby się” Polakami aparatczycy, którzy „zajęli się” nami w stanie wojennym.

Mądrzy ludzie mówią, że każdy przewrót prowadzi do przeobrażeń pozornych, a ci, którzy dzierżyli władzę, pilnując swoich przywilejów gotowi są sięgać po najbardziej ohydne metody. Robienie nam wody z mózgu należy do najmniej warcholich poczynań, bo przecież staje przed nami wybór, można iść na taki kodowo-postubecki capsztyk, albo nie.
Intencje osób rządzących krajem są widoczne – liczą się fakty, konkretne warunki życia, jakie wszyscy mamy dzięki ich i naszym własnym staraniom.

Nikt nie chce łożyć na potężne emerytury byłych esbeków i innych polskich obywateli , którzy służyli – i wygląda na to, że wielu z nich nadal służy – strategicznym interesom zagranicy, a nie Polski. Nikt nie chce wychodzić na ulice miast w proteście, wbrew swojemu ludzkiemu tradycyjnemu dobru.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.